Wszystko, co powinnaś wiedzieć o oświadczynach. 6. Dziwne zachowanie. Jeśli partner zaprosi cię na romantyczną kolację, wycieczkę albo "ważne spotkanie" możesz być juz prawie pewna, że ci się oświadczy. Tuż przed zaręczynami mężczyźni bywają też bardziej spięci, zaniepokojeni i zamyśleni, co może wydawać ci się dziwne. Po czym poznać,że podobam się chłopakowi? 2010-06-28 16:21:41; Po czym poznać, że podobam się chłopakowi, który chodzi ze mną do klasy? 2012-05-11 15:49:58; jak poznać ze podobam sie chłopakowi? 2011-01-22 14:17:03; Jak poznać czy podobam się chłopakowi? 2011-03-14 22:15:49; Po czym poznać ze podobam sie chłopakowi? ^^ 2010-07 chłopak. połóż się na łóżku. I podwin bluzkę. I rozkracz się lekko. lub : gdy oon będzie siedział usiądz na niego tak wiesz ze twoje nogi będą tam gdzie jego plecy i rozkracz je i głowa do tyłu. ;d. zacznij go macać ale nie że tak od razu mu rękę do gaci wkładasz tylko go podniecaj ;PP masuj go itp. ;D albo po prostu zrób czasownik nieprzechodni dokonany ( ndk. stawać ) (1.1) o człowieku, zwierzętach: powstać, dźwignąć się na nogi. (1.2) o przedmiotach, samochodach: zostać postawionym, umieszczonym gdzieś. (1.3) o budowlach: zostać zbudowanym gdzieś. (1.4) o przedmiotach: zostać ustawionym w pozycji pionowej. (1.5) zatrzymać się, przestać się Ale nie zawsze jest to takie oczywiste. Kiedy poznajesz faceta w bardziej neutralnych warunkach, na przykład na studiach albo w pracy, kontekst czasami nie ułatwia odróżnienia przyjacielskiego zachowania od tego, że facet skrycie się w Tobie podkochuje…. Dlatego dziś pokażę Ci kilka ważnych oznak, które zdradzają, że on widzi w Zobacz 3 odpowiedzi na pytanie: Jak poznac ze dziewczyna na cb leci? Jako dziewczyna mam duże doświadczenie w tych sprawach, wymienię Ci w punktach: 1. Patrzy się na cb, a gdy ty się spojrzysz odwraca wzrok 2.Spędza z tobą jak najwięcej czasu 3.Podlizuje się, śmieje z twoich żartów 4.Gada z twoimi najlepszymi kumplami żebyś był zazdrosny 5.Puszcza do cb oczko 6.Zgadza się z . 1 2010-03-30 19:40:47 iner Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-12 Posty: 35 Wiek: 24 Temat: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Myślę że to fajny temat więc piszcie jak to się stało, że się poznaliście? W jakich okolicznościach? Interesuje mnie tylko moment poznania czyli to jak doszło do pierwszego spotkania i do 1 randki.... Początki miłosnej historii zawsze są intrygujące 2 Odpowiedź przez aga333 2010-03-30 20:20:03 aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Masz racje. Prawie 20 lat temu zdyszana w ostatnej chwili wpadlam do przedostatniego przedzialu pociagu i prawie spotkalam sie twarza w twarz z NIM, i juz wiezialam... Jestesmy razem do dzisiaj 3 Odpowiedź przez a_normalna 2010-03-30 20:48:00 Ostatnio edytowany przez a_normalna (2010-03-31 11:38:41) a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Na urodzinach mojej przyjaciółki (byli w tej samej klasie w liceum i ona prawie wszystkich zaprosiła na przyjęcie) usiadł koło mnie i zaczęliśmy rozmawiać o kursie na prawo jazdy. Dokładnie w czwartą rocznicę poznania będziemy brać ślub A pierwsza randka (chociaż żadne z nas tak tego nie traktowało) była po to żebym pożyczyła mu książkę 4 Odpowiedź przez Dorka88 2010-03-30 21:28:38 Dorka88 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-15 Posty: 39 Wiek: 22 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)W pracy, na początku pomyślałam o Nim " Rany boskie co to za natrętny gostek" ale miłość nie wybiera. Na początku znajomości prawie by mnie potrącił ale "dzięki" temu zaprosił mnie na 1 oficjalną randkę 5 Odpowiedź przez Anemonne 2010-03-30 21:33:16 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Uuu, u mnie to historia jak z jakiegoś romantycznego filmidła dla nastolatek Chodziliśmy do jednej szkoły - jeszcze gimnazjum, ja byłam w drugiej klasie, on w trzeciej. Podobaliśmy się sobie, ale żadne oczywiście nie miało odwagi podejść i zagadać Dopiero jak on poszedł do liceum, a ja już w zasadzie kończyłam gimnazjum, to... przekazał mi list przez naszą wspólną koleżankę Zapytał w nim, czy nie miałabym ochoty się z nim spotkać i podał nr telefonu. Jako, że podobał mi się strasznie, to od razu po otwarciu listu napisałam mu smsa i umówiliśmy się Od tamtej pory już jesteśmy razem ponad 6 lat w sumie, były wzloty i upadki ale żyć bez siebie nie umiemy Fajny temat, na wspominki mnie wzięło 6 Odpowiedź przez zakochana__85 2010-03-30 22:04:02 zakochana__85 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-11 Posty: 371 Wiek: 2 5 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Ja poznałam swojego mężczyznę przez internet. Był jedynym facetem, który tak naprawdę mnie zainteresował. Po ponad miesiącu wirtualnej znajomości zaproponował spotkanie. Już od pierwszych chwil wiedziałam, że to jest to. Nasza znajomość rozwijała się bardzo powolutku, co miało swój niesamowity urok. Jesteśmy razem ponad rok. Nie był to łatwy czas, ale przetrwaliśmy go. Bardzo się cieszę, że się zalogowałam na portalu internetowym dzięki któremu spotkałam tego człowieka... "Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie..." 7 Odpowiedź przez kaja24 2010-03-30 22:27:55 kaja24 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-12 Posty: 51 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Na dyskotece 5 lat nie pamiętam ale było ok hehe ;)Do dziś jesteśmy razem 8 Odpowiedź przez gothka 2010-03-30 22:37:05 Ostatnio edytowany przez gothka (2010-03-30 22:44:54) gothka 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-25 Posty: 1,180 Wiek: 31 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Zalogowałam się na jednym z portali internetowych, wysłałam wirtualny pocałunek i... rok czekałam na odpowiedź najlepszego kumpla mojego Ukochanego Z tym kolegą skończyło się tylko na kilku spotkaniach i przyjaźni i ale po dwóch miesiącach przyprowadził do mnie do akademika mojego D. Myłam naczynia i miałam pełno piany na rękach, kiedy weszli. D. pocałował mnie w rękę, ja podniosłam wzrok i już wiedziałam, że to to Trzy tygodnie później, kilka dni po naszym pierwszym pocałunku zostaliśmy parą. Jesteśmy razem 17 miesięcy a kolega został oficjalnym ojcem chrzestnym naszego związku Jeśli chodzi o kobiety, większość mężczyzn żałuje, że nie urodziło się kotami. 9 Odpowiedź przez azile 2010-03-31 11:06:52 azile Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-01 Posty: 244 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Pierwszy kontakt - bardziej jego niż mój - w kościele tam mnie zauważył i powiedział swojemu przyjacielowi, że jesli "jej" nie będzie na sylwestrze to on jedzie do innego miasta na imprezę. Los chciał, że jego kumpel znał moja koleżanke i tak się zaczęło - ponad 5 lat razem, za 1,5 roku ślub Zawsze po burzywychodzi słońce 10 Odpowiedź przez Bliźniaczka22 2010-03-31 11:26:56 Bliźniaczka22 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-08 Posty: 918 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Ach piekne historie i z happyendem też marzę o tym Ludzie...z każdą minutą zaskakują mnie coraz bardziej 11 Odpowiedź przez Blue_Rose 2010-03-31 16:35:19 Blue_Rose Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-21 Posty: 132 Wiek: 24 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Poznaliśmy się na koncercie ponad 6 lat temu, jego przyjacielowi spodobała sie moja siostra więc zaczeli z nami rozmawiać. Jakiś czas później ( 5 maja 2004 r) umowiliśmy sie na randkę było miło i romantycznie od tamtej pory jesteśmy ze sobą 12 Odpowiedź przez tygrysiak 2010-03-31 16:49:46 tygrysiak Szamanka Nieaktywny Zawód: uczeń:) Zarejestrowany: 2009-12-06 Posty: 289 Wiek: 19 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)A ja mojego poznałam w Pubie, siedział z moim kolegą, zobaczyłam takie jakby światełko nad nim;) nie no żart;) ale strasznie zrwócił na siebie moją uwagę;) poprostu jak sie dosiadłam to był mega zabawny i wszędzie było go pełno;) a ja miałam akurat mega doła...A ten mój smutek podobno zwrócił na mnie jego uwagę(a i jeszcze moje paznokcie,bo sztuczne żelowe tipsy(pozostałość studniówki) zaczeły się palić przez moją zabawę z zapałkami);) ... potem do mnie zagadał, spytał jakiej muzyki słucham,ja słuchałam dancehallu a on rapu,powiedziała,że nigdy nie przekonam się do tej muzyki..umówiliśmy się na następny wieczór,żeby mnie przekonał, że rap mi się spodoba;) nie dość,że rzeczywiście puścił fajne kawałki to jest teraz u mnie dość często juz jakiś czas;) 13 Odpowiedź przez Wiktoria23 2010-03-31 17:45:05 Wiktoria23 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-23 Posty: 15 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Ja z Moim kochaniem poznałam się na weselu na poprawinach u mojej kuzynki a jego najlepszego nie chciałam jechać na poprawiny,ale mama nakłoniła mnie abym pierwsze spotkanie odbyło się przy stoliku na zewnątrz,podszedł i się z rodzicami gdy podszedł - zapytał czy jestem osoba towarzyszącą mojego ojca??haha ponieważ cały czas z nim się bawiłam na weselu ,z czego bardzo się mu ,że nie,że to mój tato a ja jestem wolna i od tego się mnie zauroczył swoją osobą,że nie mogłam przestać o nim krótkim czasie zaczeliśmy utrzymywać kontakt przez nk,gg,skype, telefonicznie ,ponieważ jak narazie mieszka w wspominam ten dzień to jest to jeden z najwspanialszch dni mojego życia...................................... 14 Odpowiedź przez a_normalna 2010-03-31 18:13:36 a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) tygrysiak napisał/a:sztuczne żelowe tipsy(pozostałość studniówki) zaczeły się palić przez moją zabawę z zapałkami);)Czytając to przypomniało mi się jak podczas tego wieczora, gdy się poznaliśmy, bawiłam się woskiem ze świecy stojącej na stole (maczałam w nim opuszki palców itp). On tak przyglądał się co kombinuję i uprzedzając wszelakie pytania wypaliłam: nie, nie jestem masochistką 15 Odpowiedź przez darinia288 2010-03-31 18:25:06 darinia288 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-28 Posty: 531 Wiek: Wiecznie Młoda :) Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Ja z Moim Kochaniem poznaliśmy się na dyskotece 7 lat temu i nadal jesteśmy razem. A od 4 lat szczęśliwym małżeństwem. Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia. 16 Odpowiedź przez nokia 2010-03-31 18:29:29 nokia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-16 Posty: 614 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) nad jeziorkiem...Ja opalałam się i jak już zaczełam zbierać sie do domu podszedł do mnie i zaczeła się rozmowa- odprowadził mnie do auta (co trwało godzine przy 500 metrach) no i umówiliśmy się na następny mówiąc nic sobie z tego nie robiłam że cokolwiek z tego wyjdzie. 17 Odpowiedź przez noami24 2010-03-31 18:34:19 noami24 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-01 Posty: 628 Wiek: 30 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)4 lata temu na Kongresie Esperanto w Zakopanem, okazało się, że mamy wspólnych znajomych. Następnego dnia zostawił na drzwiach mojego pokoju kartkę czy jadę z grupą na wycieczkę, bo on tak. I tak się zaczęło 18 Odpowiedź przez mel 2010-03-31 19:36:45 mel Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-31 Posty: 100 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) 19 Odpowiedź przez iner 2010-03-31 20:27:18 iner Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-12 Posty: 35 Wiek: 24 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Ależ dużo wpisów za jeden wieczór, jak tak dalej pójdzie to będzie to moja ulubiona lektura co wieczór Piękne historie.... a ja dopiero czekam aż coś mi się przydarzy bo akurat jestem bez pary... Może od tego czytania polepszy mi się nastrój i prędzej uwierzę w romantyczną miłość 20 Odpowiedź przez Linka 2010-04-01 13:54:41 Linka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-05 Posty: 686 Wiek: 26 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Hmmm u mnie to troszkę zawiła historia i nie chcę nikogo nudzić ale napiszę, jak ktoś będzie miał dość to odpuści w połowie Ja mojego narzeczonego poznałam gdy ja i on byliśmy w innych związkach...Miałam kilkumiesięczną przerwę w szkole przeznaczoną na praktyki, to był okres wiosenno - letni i mój chłopak zaczął pracę 20 kilometrów od naszej miejscowości, nie wracał na noc tylko cały czas tam siedział, a pracował w ośrodku, do którego ciągle przyjeżdżali studenci i studentki...tak więc gdy mi trafiła się okazja pracy w hotelu 50 km od naszej miejscowości to skorzystałam, w końcu mogłam zarobić i nie siedzieć w domu. Nie tylko ja byłam tam nowa, poza mną zostały przyjęte na ten okres jeszcze 4 nowe dziewczyny. Zaprzyjaźniłam się z trzema z nich, w końcu spędzałyśmy ze sobą bardzo dużo czasu, codziennie. Wieczorami siadaliśmy sobie wszyscy przy piwku, jedna z tych dziewczyn - Sylwia była z ej miejscowości, w której był ten hotel - mieszkała pare kroków od hotelu a druga pare kilometrów dalej więc ich chłopacy byli często z nami w ciągu dnia i wieczorami gdy siadaliśmy przy tym piwku. I tak poznałam chłopaka Sylwii - M. i chłopaka Anki i trzymaliśmy się wszyscy razem. Najlepszy kontakt miałam z M. mieliśmy takie samo zdanie prawie na każdy temat, bardzo lubiliśmy ze sobą rozmawiać, ale to wszystko, miałam chłopaka i nie myślałam o tym, żeby go zdradzić ani zmienić, poza tym M miał dziewczynę z którą ja się zakoleżankowałam i pracowałam. W trakcie pracy w tym hotelu dowiadywałam się różnych rzeczy o Sylwii i o Ance, w końcu coraz lepiej się poznawałyśmy...dowiedziałam się, że Sylwia nie raz zdradziła M, często śmiała się z niego gdy jego nie było w pobliżu, mówiła że M się jej już znudził, że strasznie podoba się jej inny chłopak, że nie chce być z M ale jak z nim zrywa to on ją błaga,żeby z nim była, że ma go dość i wiele innych rzeczy...ja naprawdę M bardzo polubiłam, bo to był szczery,miły chłopak, widziałam jaki jest wpatrzony w Sylwię a ona tylko patrzyła jak się go pozbyć i korzystać z życia bez niego. Potem ja przeżyłam wielkie rozczarowanie okazało się, że mój chłopak mnie zdradził z jakąś studentką (zapewne nie tylko z tą jedną) a za jakiś tydzień dostałam późnym wieczorem sms`a od M że sylwia z nim zerwała i nie mam z kim pogadać, pierw myślałam, że robią sobie ze mnie jaja, bo z syliwą moje stosunki już dawno się popsuły jak dowiedziałam się jaka to pusta dziewczyna ale odpisałam, że jeśli chce to niech przyjdzie bo akurat mam dyżur na recepcji i jestem sama. M przyszedł zaczęliśmy rozmawiać, opowiedział w jaki okropny sposób syliwa z nim zerwała bo akurat piła piwo z kolegami i nie na rękę jej było posiadanie chłopaka, który by ją kontrolował,żeby jakiejś głupoty nie zrobiła...jak się okazało już kilka razy zrywała z M i wiele razy go oszukała...ale sylwia wracała do domu zobaczyła auto M pod hotelem zaczęła do niego wypisywać czy dobrze się bawi,że już się pocieszył a za chwilę zaczęła pisać, że jednak go kocha i chce z nim być M mówił, że już do niej nie wróci, a ja byłam pewna, że wróci...jeszcze chwile pogadaliśmy i M pojechał do domu. Na drugi dzień ja rano pojechałam do swojego domu, po południu zadzwonił od mnie M z pytaniem dlaczego pojechałam, że on tak bardzo chciałby ze mną porozmawiać, że Sylwia ciągle do niego pisze, dzwoni, płacze, blaga, żeby do niej wrócił, kazałam mu, żby zrobił tak jak on czuje, jeśli wierzy,że ona naprawdę się zmieni i chce z nią być to niech do niej wroci, M mówił, że już nie chce z nią być, że za dużo się wydarzyło, zbyt wiele razy go oszukała, ale nie może jak ona tak płacze i go błaga...wieczorem przyjechał do mnie, poszliśmy na spacer porozmawialiśmy M wyłączył telefon bo sylwia ciągle wydzwaniała, było bardzo miło, ale nie chciałam,żeby między nami coś się wydarzyło, bo nie miałam pewności jak to wszystko się ułoży, więc w porę zmyłam się do domu. M na drugi dzień napisal do mnie, że wrócił do sylwii ale dziękuje mi za wszystko i że między nami nic się nie zmieni ( a była to pomyłka, ponieważ źle przeczytał mojego sms`a i zrozumiał z niego, że ja wróciłam do swojego wcześniejszego chłopka). Pomyślałam "ok. skoro dzięki temu będzie szczęsliwy". Wróciłam do hotelu na swój dyżur i akurat jak myłam okno zobaczyłam że M jedzie z tą swoją sylwią, nie wiedziałam, ze to aż tak zaboli poczułam się okropnie jak zobaczyłam ich razem M mi tylko pomachał...później zadzwonił do mnie dlaczego jestem smutna, powiedział mi, że żałuje że wrócił do sylwii, że nie potrafi już z nią być, ciągle siedzi w nim to co ona mu zrobiła...Na drugi następny dzień jak wróciłam do domu to M zadzwonił i powiedział,że zerwał z sylwią, że nie może z nią być, nie kocha już jej i przyjechał do mnie...tak się zaczął nasz związek, chociaż łatwo nie było, bo syliwia próbowała namieszać, pierw chciała mnie wziąć na litość, że przecież jesteśmy koleżankami i ja nie mogę być z M bo ona tak bardzo cierpi, potem były groźby w stylu, że M będzie mnie bił, wyklinał itp bo tak było jak był z nią i jeszcze inne sposoby próbowała...długo się bałam, że M jednak do niej wróci, ale nie zrobił tego, jesteśmy razem prawie 4 lata ale powiem Wam jedno - ja czuję, że ta dziewczyna jeszcze będzie chciała coś namieszać między nami...Przepraszam jeśłi Was zanudziłam, wiem, że za długi ten post Każdy Mężczyzna Ma Coś Z Rycerza - Zakuty Łeb..... 21 Odpowiedź przez heke 2010-04-01 14:08:10 heke Szamanka Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2009-12-24 Posty: 273 Wiek: 22 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) w internecie ( po 2 tygodniach pisania, postanowiliśmy się spotkać. Jako, że dzieliło nas prawie 800km (on z Gdańska, ja z Bieszczad), to ja przyjechałam do niego. I tak już sobie od prawie roku razem jesteśmy "Kobieta nigdy nie wie, czego chce, ale nie spocznie, dopóki celu nie osiągnie." 22 Odpowiedź przez Linka 2010-04-01 14:12:02 Linka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-05 Posty: 686 Wiek: 26 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Heke mogę zapytać z której części Bieszczad jesteś?? Każdy Mężczyzna Ma Coś Z Rycerza - Zakuty Łeb..... 23 Odpowiedź przez heke 2010-04-01 22:19:04 heke Szamanka Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2009-12-24 Posty: 273 Wiek: 22 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Linka napisał/a:Heke mogę zapytać z której części Bieszczad jesteś?? Wysłałam Ci wiadomość "Kobieta nigdy nie wie, czego chce, ale nie spocznie, dopóki celu nie osiągnie." 24 Odpowiedź przez monia86 2010-04-02 10:48:22 monia86 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-23 Posty: 37 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Ja poznałam mojego 5 lat temu na portalu internetowym. Pisaliśmy o różnych głupotach, tak po koleżeńsku, spotkaliśmy się po jakiś dwóch, trzech miesiącach, i jakoś tak poszło 25 Odpowiedź przez Tiff 2010-04-02 11:10:33 Tiff Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-28 Posty: 808 Wiek: 20 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Widzę, że sporo z Was z udziałem Internetu się poznało. Ja po części też. Chodzimy do tej samej szkoły, wysoki brunet o pięknym uśmiechu- no właśnie, zaczęło się od uśmieszków, w sumie mieliśmy wspólnych znajomych. Któregoś razu widziałam go z moją koleżanką, widząc że jest smutna - postanowiłam podejść i ją pocieszyć, On siedział koło niej i też ją pocieszał, korzystając z okazji przedstawiłam się. Potem było zaproszenie na nk, potem (koniec wakacji) zobaczyłam go na moim osiedlu ze znajomymi, wyobraźcie sobie że ten tak stanął przede mną i zaczął mi Sto lat śpiewać na ulicy (bo to było jakoś dzień po moich urodzinach ). W szkole on wydawał numerki w szatni, źle wydał mi kurtkę- ja z małej zemsty napisałam do niego na gg (miałam nr z nk) no i podałam się za księdza, a potem przyznałam się z kim pisze. Umówiliśmy się i na jednym spotkaniu się nie skończyło. Od stycznia jesteśmy parą Doznawać uczuć, kochać, cierpieć, poświęcać się będzie zawsze istotą życia kobiet. 26 Odpowiedź przez vinnga 2010-04-02 11:38:05 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Na sympatii mam 2 profile - dokładnie w tym samym czasie napisałam do niego wiadomość z jednego profilu a on mi wysłał wiadomość na drugi profil Wprawdzie na początku inną rolę mu w moim życiu wyznaczyłam ale wszystko wskazuje na to, że będzie to rola, którą on sobie wybrał 27 Odpowiedź przez a_normalna 2010-04-02 11:53:08 a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Tiff napisał/a:Widzę, że sporo z Was z udziałem Internetu się czasy Ale te spotkania, które odbyły się w "realu" nie są jakieś niesamowite. Trochę przypadku, "znajomy znajomego" itp... Zobaczymy jakie będą inne opowieści 28 Odpowiedź przez oczekująca 2010-04-03 14:04:31 oczekująca Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: ---- Zarejestrowany: 2010-04-03 Posty: 13 Wiek: 34 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)ja mojego męża poznałam w prozaiczny sposób przez brata razem pracowali gdzieś na dolnym śląsku,brat stał raz przy oknie na holu hotelu robotniczego.. mój przyszły mąż podszedł zagadał ,i zostali dobrymi kolegami,potem brat dał mu mój adres,i zaczęliśmy pisac do siebie..po 3 mies znajomości był rok 1999 grudzień 22 zostałam zaproszona na święta przez miśka i jego rodziców..pojechałam z bratem,mieliśmy spotkac się na dworcu,pkp,ale jakoś rozminęliśmy się pojechałam więc zmarznięta do jego domu bo tak kazała jego mama...do której zadzwoniłam że minęłam się z nim..gdy byłam już u nich zadzwonił telefon,że nie wie co jest bo mnie nie ma a jego mama ze śmiechem ona już jest u nas,pociąg którym Łukasz miał przyjechac przejechał (mieszkają blisko torów)mi serce załomotało nagle,gdy otworzyły się drzwi od korytarza a potem kuchni..najpierw wsunęła się ręką z piękną różą,potem wszedł on..a mnie taki jest przystojny..szeroki w barkach..piękne piwne oczy z długimi rzęsami..itp..tym bardziej że to było nasze 1 spotkanie na żywo..uśmiechnął się i spytał nie przywitasz się ze mną?a ja dopiero wtedy byłam w stanie się w ogóle poruszyc,,takie wywarł wrażenie na mnie...w styczniu 2000 zaręczyliśmy w lipcu 2000 wzięliśmy ślub...i chociaż jak w każdym małżeństwie bywało różnie my nadal jesteśmy razem...11 lipca nasza 10 rocznica ślubu..mój misiek jest młodszy ode mnie o 4 nie prawda jest że wiek ma większe znaczenie..teraz nasza miłośc..przechodzi próbę z racji że on jest gdzie jest ale pokonamy co złe bo bardzo się kochamy 29 Odpowiedź przez Jussti 2010-04-03 17:25:21 Ostatnio edytowany przez Jussti (2010-04-03 17:26:07) Jussti Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2010-03-16 Posty: 40 Wiek: 23 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Ja poznałam mojego faceta na dyskotece nad zalewem w wakacje. Koniecznie chciałyśmy z koleżanką się pobawić, a że u nas w okolicy nic się nie działo zadzwoniłyśmy po znajomego taksówkarza, żeby zawiózł nas obojętnie gdzie, byle żeby potańczyć Mój obecny chłopak po prostu do nas podszedł jak tańczyłyśmy i zagadał. Później bawiliśmy się wszyscy razem, wymieniliśmy się numerami telefonów na koniec. Najlepsze jest to, że ja myślałam, że on startuje do mojej koleżanki Później dowiedziałam się też, że on już wychodził z tej dyskoteki, ale się wrócił nie wiedząc czemu... )) I tak się poznaliśmy. 30 Odpowiedź przez a_normalna 2010-04-03 17:28:11 a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Jussti napisał/a:Najlepsze jest to, że ja myślałam, że on startuje do mojej koleżanki A mój szedł na imprezę z nadzieją, że poderwie moją przyjaciółkę, a tak jakoś wyszło, że ona trochę go olała i trafił na mnie 31 Odpowiedź przez mylenne 2010-04-03 17:55:50 mylenne Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2009-05-21 Posty: 754 Wiek: 21 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Milo mi powspominać ,bo ostatnio troche się klocimy ;/Więc na wakacje pojechalam ze znajomymi do pracy nad morze, a tam w restauracji w której zaczęliśmy pracować, pracowal już on, tam się poznaliśmy, niestety mieszkamy od siebie 300km, i czasem często nam z tym ciężko, ale jestesmy razem bo się kochamy ehh pamiętam te pierwsze nasze spacerki za rączkę nad morzem:) Nigdy Nie Mów Nie Mów Zawsze. 32 Odpowiedź przez paawlaa 2010-04-03 18:07:00 paawlaa Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-10 Posty: 108 Wiek: 20 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)poznałam go przez gadu -gadu , to było w gimnazjum ... chodził do szkoły razem z moją przyjaciółką. ( do tej pory nie moge w to uwierzyć, bo nigdy nie byłam fanką znajomości przez gadu gadu , jedynie w gimnazjum troche przed nim siedziałam) w końcu zaczęliśmy się spotykać, aż w końcu urwał nam się troszkę kontakt . Potem dopiero w drugiej klasie Liceum znowu się spotkaliśmy i od tej pory jesteśmy nierozłączni 33 Odpowiedź przez inwersja 2010-04-03 19:39:11 inwersja Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-12-04 Posty: 23 Wiek: 27 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Przez internet. Tylko, że pierwszy raz spotkaliśmy się po 3,5 letniej znajomości internetowej. Wszytko właściwie potoczyło się samo i poza nami, bo poznając się nie mieliśmy w planach bycia gdyby nie internet do tej pory na randce bym nie była... "Spend all your time waiting for that second chance..." 34 Odpowiedź przez Yvette 2010-04-03 20:07:21 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) W ośrodku medytacyjnym ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 35 Odpowiedź przez samotnyadam 2010-04-03 21:49:35 samotnyadam Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-21 Posty: 377 Wiek: 23 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) miło poczytać i mieć nadzieję Szkoda, że jakoś będąc w podobnych sytuacjach - nikt nie zwrócił na mnie uwagi Obecniejużniesamotny dzięki forumnetkobiety 36 Odpowiedź przez a_normalna 2010-04-04 12:04:02 a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Adam, wiesz na ilu ja byłam imprezach i żaden facet do mnie nie zagadywał? Ona gdzieś tam jest i jak na siebie traficie, to pójdzie już z górki 37 Odpowiedź przez samotnyadam 2010-04-04 12:44:46 samotnyadam Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-21 Posty: 377 Wiek: 23 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) a_normalna napisał/a:Adam, wiesz na ilu ja byłam imprezach i żaden facet do mnie nie zagadywał? Ona gdzieś tam jest i jak na siebie traficie, to pójdzie już z górki obyś miała rację, bo obecne życie trochę jest takie puste... Tylko pytanie - gdzie i kiedy... Obecniejużniesamotny dzięki forumnetkobiety 38 Odpowiedź przez a_normalna 2010-04-04 14:38:11 a_normalna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-27 Posty: 3,025 Wiek: 22 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) samotnyadam napisał/a:Tylko pytanie - gdzie i kiedy...Gdzie? We właściwym miejscu. Kiedy? We właściwym czasie i gdy najmniej się tego spodziewasz 39 Odpowiedź przez samotnyadam 2010-04-04 15:03:04 samotnyadam Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-21 Posty: 377 Wiek: 23 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) czas pokaże - jeśli nic się nie uda - będzie oznaczało to, że po prostu nie dokonam wpisu w tym temacie Obecniejużniesamotny dzięki forumnetkobiety 40 Odpowiedź przez Efcia44 2010-04-04 17:23:05 Efcia44 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: Pani Domu :) Zarejestrowany: 2010-03-26 Posty: 68 Wiek: 45 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)To ja tu będe ....weteranką Mojego małżona poznałam przez przypadek . Koleżanka chodziła z chłopcem który mieszkał w akademiku i nie był z naszego miasta . Był 1 maja i koleżanka postanowiła mi przedstawic swoje szczęście , ale to szczeście miało kumpla który też nie bardzo miał co ze sobą zrobić i tak w trójke wpadli do mnie . Oczywiście koleżanka jeszcze troszke pochodziła i zerwała a My nawiązaliśmy wspaniałą przyjażn która z czasem zrodziła się w ....miłość ! Od tamtej chwili mineło ..... 27 lat! gdybym miała jeszcze raz wybierac to bez namysłu bym go wybrała bo to autentycznie moja druga połowa ...ja ziemia on ogień lub na odwrót 41 Odpowiedź przez moNniaaaa 2010-04-04 21:17:07 moNniaaaa 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: florystka Zarejestrowany: 2009-08-31 Posty: 2,367 Wiek: 26 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Mojego M. poznałam w autobusie . Właśnie wracałam z imprezy u koleżanki. Przysiadł się do mnie, bo chyba nie było już nigdzie miejsca (tak myślałam, bo na pewno jego uwagi nie zwróciły moje jeansy i luźna bluza, którą pożyczyłam od koleżanki, bo było zimno).Na początku jakoś nie zwróciłam na niego uwagi, bo miałam słuchawki na uszach i byłam już zmęczona. Chciał do mnie jakoś zagadać, więc zapytał czy nie wiem jak obsługuje się jakąś funkcję w telefonie. Więc mu odpowiedziałam, że cudze telefony to dla mnie "czarna magia"(jeszcze zwracałam się do niego per "pan", bo wyglądał na starszego niż jest w rzeczywistości i głupio mi było zwracać się do niego na "ty" )Później do autobusu wsiedli kontrolerzy i zaczęli sprawdzać bilety. Przyłapali 2 osoby siedzące za nami na ich braku. M. zapytał mnie co by było, gdybyśmy nie mieli biletów, na co ja spojrzałam na niego z pogardą i powiedziałam, że zawsze kupuję bilety . Tak jakoś zaczęliśmy rozmawiać. To znaczy ja mówiłam więcej, bo tak czasem mam, że dużo gadam kiedy kogoś poznaję. Wysiedliśmy później razem z autobusu i dałam się zaprosić na sok . Później czekał ze mną na "mój" autobus i wymieniliśmy się numerami telefonów... No i tak się zaczęło .Szczerze mówiąc myślałam, że to tylko przelotna znajomość i nie przywiązywałam do tego zbyt dużej uwagi. Z resztą dość już przeszłam i nie chciałam się pakować w kolejny związek, bo nie potrafiłam się otrząsnąć z poprzedniego... Facetów traktowałam jak wrogów i nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby się z jakimś związać... A tu proszę...Jesteśmy razem już prawie 8 miesięcy . Nasz związek miał wzloty i upadki, ale M. przywraca mi wiarę w siebie i w ludzi. Dum spiro, spero 42 Odpowiedź przez anuska 2010-04-08 21:02:58 anuska Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-11-07 Posty: 459 Wiek: 23 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Z moim R. poznaliśmy sie przez mojego byłego, rozstalismy sie po 3 miesiacach i mowie do niego "no to poznaj mnie z jakims swoim kolegą" no i mnie poznał dzis jest dokładnie rok jak jestesmy ze sobą, bardzo sie ciesze ze sie poznalismy ale było bardzo bardzo trudno bo dlugo nie moglam sie wyleczyc z poprzedniego uczucia było bardzooooooooo silne do teraz cos we mnie siedzi ale to juz nie ma znaczenia . Ale mam teraz duzo lepszego i najwaznieszcze kochajacego mojego R.... .............................. 44 Odpowiedź przez moreover 2010-04-20 11:35:15 moreover Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-20 Posty: 30 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Ogólnie nigdy nie byłam przekonana do tego żeby spotykać się z kimś kogo poznało się w internecie.... ale raz zrobiłam wyjątek, dałam się skusić, coś mi podpowiadało że powinnam...Rezultat jest taki że jesteśmy razem i z każdym dniem nasza miłość promieniuje coraz mocniej 45 Odpowiedź przez kropkiipaski 2010-05-14 09:52:56 kropkiipaski Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-14 Posty: 59 Wiek: 20 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Ja swojego faceta poznałazm w był służbowo w moim zakładzie pracy. Od razu wzróciłam na niego uwagę. Przechodziłam w ciągu 15 minut koło niego z 6 razy za każdym razem "patrząc mu w oczy i przeciągając się wzrokiem" To "spotkanie" mnie tak nakręciło, że poprosiłam znajomego, który pracuje w tym samym zakładzie co on o onumer telefonu. Napisałam i ku mojej radości, On doskonale mnie pamiętał To było w listopadzie zeszłego roku. Najdziwniejszy jest fakt, że on pracował już tam 2 lata, ja u siebie pół roku. I często był w moim zakładzie pracy a spotkaliśmy się tylko raz wystarczył Od stycznia jesteśmy razem 46 Odpowiedź przez anka82 2010-05-14 14:12:01 anka82 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-13 Posty: 11 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Ja swojego Adaska poznalam okolo 3 lat temu, wtedy byl w zwiazku, gdy zakonczyl sie jego zwiazek z tamta dziewczyna, zdobyl moj numer telefonu od naszego wspolnego znajomego i zadzwonil do mnie z zapytaniem czy go pamietam (od momentu poznania ani razu sie wiecej nie widzielismy ani nie rozmawialismy) i czy umowie sie z nim na kawe . Odrazu zaproponowal wspolne mieszkanie, na drugi dzien sie do niego wprowadzilam, byl to pelen spontan .Od tamtej chwili minol ponad rok. Jak w kazdym zwiazku, raz jest lepiej raz gorzej, ale kochamy sie ) 47 Odpowiedź przez margolcia 2010-05-14 14:21:43 margolcia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: groomer Zarejestrowany: 2009-12-11 Posty: 564 Wiek: już z górki Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Mojego aktualnego faceta poznałam na pogrzebie, chyba z racji wieku;):) Tam dom Twój, gdzie kot Twój. Wiek średni poznajemy po tym, że szeroki umysł i wąska talia zamieniają się miejscami... 48 Odpowiedź przez CupraFR 2010-05-14 15:44:37 CupraFR 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: kształcę się Zarejestrowany: 2009-06-08 Posty: 3,695 Wiek: 20 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Ja swojego poznałam dlatego, bo zainteresowałam go jak jechałam sobie dumnie na moim białym koniku "...w grzywie wiatr, a w kopytach magia..."ZdolniachaNapaleniecSpryciarz 49 Odpowiedź przez paulina20 2010-05-14 16:29:50 paulina20 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-26 Posty: 1,338 Wiek: 25 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) kropkiipaski napisał/a:Ja swojego faceta poznałazm w był służbowo w moim zakładzie pracy. Od razu wzróciłam na niego uwagę. Przechodziłam w ciągu 15 minut koło niego z 6 razy za każdym razem "patrząc mu w oczy i przeciągając się wzrokiem" To "spotkanie" mnie tak nakręciło, że poprosiłam znajomego, który pracuje w tym samym zakładzie co on o onumer telefonu. Napisałam i ku mojej radości, On doskonale mnie pamiętał To było w listopadzie zeszłego roku. Najdziwniejszy jest fakt, że on pracował już tam 2 lata, ja u siebie pół roku. I często był w moim zakładzie pracy a spotkaliśmy się tylko raz wystarczył Od stycznia jesteśmy razem Jestes BARDZO odwazna i pewna siebie! Jak ty to robisz, ze nie boisz sie porazki Screw gravity. 50 Odpowiedź przez Join2Game 2010-05-20 01:33:34 Join2Game Netchłopak Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-20 Posty: 94 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) A ja sobie pomagam w tym szczęściu... partnerka z którą teraz jestem poznałem w taki sobię przez park...widzę 2 kobietki palące papierosy na ławeczce, dosiadam się jakbym był u mało miejsca się zrobiło Zapytałem sam nie pamiętam o co...chyba o szkodliwosc na organizm wywolywaną przez palenie. Co mi szkodziło...nie miało byc "podrywu" tylko zwykła rozmowa, zauwazylem zainteresowanie wiec zebralem po nr telefonu i się zwinąłem po chwili z pretekstem "nie mam czasu".Telefon kilka dni później, kilka spotkan i samo poszło....Nie lubię takich historii, w sumie po co się tym dziele?! 51 Odpowiedź przez Desire1987 2010-05-20 08:49:55 Desire1987 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-20 Posty: 1,282 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Połączyła nas miłośc do samochodów:DRok temu kupiłam sobie auto - stary rumpel ktos by powiedział patrząc na nie... Ja byłam zachwycona- moje pierwsze własne auto! Zakochałam sie w samochodzie! Zalogowałam sie na forum internetowym miłośników tych samochodów... Poznałam jednego z nich osobiscie - Pawła - pomagał mi czasem w naprawach ( był żonaty ) i stwierdził ze ma dla mnie fajnego faceta z forum - jego przyjaciela , śmiałam sie tylko ze próbuje mnie swatać - mi opowiadał o Marcinie , Marcinowi o mnie, wysyłał mi jego zdjecia, jemu moje - i tak to trwało prawie rok kiedy to po raz pierwszy spotkaliśmy się na żywo na pępkówce u Pawła, Grom z jasnego nieba - ISKRY , CHEMIA Połączyła nas miłość do samochodów - tak się teraz od siebie 200 km ale widzimy się w każdy weekend i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Planujemy razem zamieszkać w sierpniu,. " Bo Miłość boli" powiedział zając ściskając jeża... 52 Odpowiedź przez iner 2010-09-21 20:40:40 iner Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-12 Posty: 35 Wiek: 24 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)Odświeżam stary temat bo z pewnością pojawiły się nowe osoby i może zechcą się podzielić swoją historią i przy okazji natchnie optymizmem to forum... pozdrawiam 53 Odpowiedź przez adaa 2010-09-21 21:06:33 adaa Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: technik ekonomista Zarejestrowany: 2010-09-15 Posty: 36 Wiek: 25 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) U mnie to tez dosc nietypowa historia ale jak ktos ma ochote to poczytajcie...Otóż po nieudanym 6-letnim związku, wyjechałam do ciotki w góry by zacząć życie od nowa,zapomniec o tym co bylo, o facecie ktory mnie skrzywdzil w nowym miejscu, miedzy nowymi ludźmi. Zupelnie nie interesowalo mnie to by, odrazu poznac jakiegos chłopaka. Miałam wówczas 21 lat i chciałam zająć sie sobą, znaleść prace itp. ale stalo sie zupelnie inaczej... jeszcze tego samego dnia a wlasciwie wieczora kiedy juz siedziałam u cioci i jadłyśmy kolacje, ciotka zaczeła mi opowiadac o swoim przytsojnym sasiedzie ktorego tez porzucila przed rokiem dziewczyna, ktory jest jej sasiadem z nad przeciwka i ktory obecnie jest zagranicam, ale juz za miesiac przyjedzie do Polski. Ja sluchalam ale wcale mnie nie ruszlala ta historia bo nie mialam w glowie zaczynac nowego zwiazku. W tym samym momecie co to pomyslalam ktos zapukal do drzwi.....ciotka otworzyła i krzyknęła jego imie;- o boże Paweł!! co ty tu robisz???pomyslalam ze to ziec ciotki, ktory mial tak samo na imie...ale do pokoju wszedl mlody, szczupły, wysoki chłopak i ciotka nas poznala...okazalo se ze to TEN sam o ktorym mi pare chwil wczesniej opowiadala. Przyjechal na 3 dni do Polski na pogrzeb swojego przyjaciela..."szczęście w nieszczęściu".I tak sie poznaliśmy, po 3 dniach byłam nim bardzo zauroczona lecz wiedzialm ze wyjezdza spowrotem zagranice do pracy i przyjedzie dopiero na wakacje czyli w danym czasie za miesiac!! pojechal, przez 43 dni dzwonil do mnie codziennie, ponawalismy sie przez telefon....przez telefon rowniez powiedzial mi ze sie zakochal we mnie, ze nigdy by nie pomyslal ze jadac na pogrze spotka swoja milosc. Odrazu mi powiedzial ze chce ze mna byc, ze nie chce zebysmy byli para przez kolejnych pare lat....w skrócie mowiac, po miesiacu jak zobaczylismy sie to bylo cos niesamowitego!!! czułam jak za nim tesknilam, jak chcialam go przytullic...cale waakacje spedzilam na walizkach, gory, morze, mazury jezdzilismy po calej Polsce. W sierpniu wyznal mi ze mnie kocha i chce ze mna byc....ale nie na oodleglosc, zaproponowal bysmy razem wyjechali zagranice!! ale to nie wszystko, zapytal mnie czy mialabym cos przeciwko gdybymy postarali sie o dziecko i stworzyli rodzine...ja osłupiałam....byłam szczesliwa ale zdziwiona nie bylam przygotowana na to by zakladac rodzine a szczegolnie na dziecko!!! ale przespalam sie ztymi myslami i postanwilam ze TAK. Postaramy sie o dziecko i razem wyjedziemy, wiem ze to bylo dosc hmm lekkomyslne bo nawet nie znalismy swoich wad!!! nie znaly sie nasze rodziny ale najwazniejsze bylo to co miedzy nami....wyjechalam z kraju a na drugi rok urodzilam syna. Dzis jestem najszczesliwsza mama i żoną. bardzo sie kochamy z mezem i w zyciu bym nie pomyslala ze w jednym roku przydarzy mi sie tyle zlych i dobrych rzeczy!!! najpierw zdrada i rozstanie a 3miesiace pozniej bajkowa milosc , ciąża i wyjazd!!!! dzis uwazam ze dobrze postapilam, kocham meza nad zycie, on mnie tez, mamy cudowne dziecko i jestsmy szczesliwa rodzina, szczesliwa bo jestesmy RAZEM!! "Każdego dnia, dziękuję Bogu za to, że Cię mam,Za to, że jesteś przy mnie bym nigdy nie czuł(a) się sam(a),Każdego dnia, nadajesz memu życiu nowy sens,Z Tobą mogę iść po jego kres(...)" 54 Odpowiedź przez karlayn3 2010-09-22 08:17:02 karlayn3 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-07 Posty: 259 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Spodobałam sie jednemu koledze, któremu przedstawił mnie inny kolega:D A więc ten nowo poznany chciał koniecznie sie ze mnie umówić. Nie chciałam bo mi się nie podobał, ale w końcu pewnego dnia pomyślałam a co mi tam i tak nie mam co robić w domu:P No wię umówilismy się na "piwo" i po drodze spotkalismy P., jego kolege W końcu stwierdził że idzie z nami. Dołączyły do nas jeszcze dwie osoby i wspólnie siedzieliśmy na placu zabaw. Było mi strasznie niezręcznie, że ten z którym sie umówiłam myślał że coś z tego będzie a ja wiedziałam że umówiłam się z nim tylko jako ze znajomym. A ten kolega czyli P. który do nas dołączył niesamowicie mi sie spodobał i od tamtej pory zaczęliśmy się spotykać. Choć rok wcześniej się zapoznaliśmy gdzieś nad wodą, to ogóle mi się wtedy nie podobał, potem nigdy więcej aż do placu zabaw się nie widzieliśmy;] Jeśli jakakolwiek kobieta jest w stanie odbić mojego faceta... To ja takiego faceta nie chcę. 55 Odpowiedź przez sunset 2010-09-22 09:05:51 sunset Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-08 Posty: 189 Wiek: 23 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) 56 Odpowiedź przez ScarletO'Hara 2010-09-22 11:18:27 ScarletO'Hara Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: studentka pedagogiki Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 129 Wiek: 22 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) mnie i mojego narzeczonego poznala ze soba jego eks dziewczyna, a moja w sumie eks przyjaciolka,a bylo to takona go zostawila po 4 miesiacach "chodzenia", po kolejnych czterech miesiacach rozlaki zachcialo jej sie do niego wrocic. tak sie zdarzylo, ze akurat spedzalam u niej kilka dni wakacji. umowila sie z nim a, ze ze mna nie miala co robic, to wziela mnie ze pilismy piwo, tym spotkaniu on napisal tej kolezance, ze nie chce drugi raz wchodzic do tej samej rzeki, ze juz nie czuje do niej tego co kazala mi do niego napisac na gg. to tez uczynilampuscilam mu wielki ochrzan za to co robi tej mojej kumpeli. a on- najspokojniej w swiecie napisal mi,ze jak byl z nia w zwiazku to byl zaslepiony, a ona go ponizala, nawet jak go zostawila to mu obrobila tyłek do znajomych i ogolnie mi sprzedal kilka niefajnych fantow na jej tym rozmowa sie moja kumpela w sumie dosc szybko sie pocieszyla, znalazla sobie faceta na czacie na interii i juz po kilku dniach zakochana na 100% i skowronki w nadal pisalam czasem na gg z tamtym, i powoli sie to 2 miesiace, jak mu zaproponowalam zeby wpadl do krakowa, pogadamy face to face, połazimy troche etc. nie sadzilam ze sie zgodzi, ale powiedzial ze no i w sumie od tego dnia bylismy razem juz nierozlaczni jak papuzki. zakochalismy sie w sobie na kumpela- jak typowy pies ogrodnika- zaczela straszna jazde nam robic. wyzywac mnie, na nk na roznych portalach spolecznosciowych, zaczela do moich znajomych wydzwaniac opowiadac jaka jestem dziw*a, dzwonila nawet do matki tego chlopaka... nagadala na mnie mega okropne rzeczy totalnie mijajace sie z prawda jego siostrze (do dzis ta jego siostra mnie neinawidzi a przyjazni sie z tamta...). zachowywala sie mowiac ogolnie- jak opętana, chora psychicznie czy nie wiem jeszcze jaka...ale przeszlismy to wszystko, jestesmy juz od dwoch lat razem, od roku zareczeni, a za rok bierzemy slub i gra gitara. Człowiek rodzi się z dwiema śmiertelnymi chorobami- ŻYCIEM które kończy się śmiercią i NADZIEJĄ, że śmierć nie jest końcem... 57 Odpowiedź przez relacja15 2010-09-22 11:37:52 relacja15 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-07 Posty: 388 Wiek: 19 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) 58 Odpowiedź przez syla135 2010-09-22 11:50:16 Ostatnio edytowany przez syla135 (2010-09-22 11:51:25) syla135 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 1,974 Wiek: 26 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :)to i ja dolacze swoja historie...na jej podstawie mozna film nakrecicna pcozatku nie bylo oryginalnie, tak jak i u wielu was poznalam swojego P na czacie:Pwszystko niby normalnie tylko ze bylam wtedy w 8miesiacu ciazy i rozstalam sie z mezem(maz byl za granica i mial mnie w d...)pocieszal mnie itd, najlepsze jest to ze jak bylam juz na porodowce i pisalam smsy to on strasznie chcial byc przy porodzie i byl pod szpitalem:P ale ja sie nei zgodzilam, wtedy nie widzialam go na oczy:)gdy cora mialam 2 tygodnie przyjechal pod pretekstem robienia dla mojego taty samochodu i...powiedzial ze zakochal sie w mojej corce:)to bylo w styczniupotem zaczelismy sie spotykac juz we trojke(ja P i cora) teoretycznie byl moim kochankiem:P potem gdy maz si epojawil, rozwiodlam sie i zamieszkalismy razem w brew moim rodzicom-to byl sierpien21czerwca 2008r wzielismy slub i teraz mamy wspaniala core i 10miesiecznego syna:)aha i przy porodzie juz byl nie dal sie wygonic:P 59 Odpowiedź przez MagdaEM. 2010-09-22 11:54:06 MagdaEM. 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-22 Posty: 768 Wiek: 28 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) A ja tak banalnie - na wakacjach W sumie nie wiem kiedy była nasz pierwsza randka, bo spotykaliśmy się po prostu przypadkiem na plaży, czy wieczorem przy jakimś piwku. Potem wróciliśmy do siebie do domów, do rożnych miast. Pisaliśmy ze sobą, dzwoniliśmy i w końcu przyjechał do mnie No i od nieco ponad 5 lat jesteśmy razem. 60 Odpowiedź przez busiu 2010-09-22 22:52:12 busiu 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-06 Posty: 2,015 Odp: Jak poznaliście obecnego partnera/partnerkę? :) Ja poznałam mojego lubego dzięki ciekawemu zrządzeniu chłopak mojej matki zakładał firmę, i potrzebował wspólnika, i zaproponował to mojemu (wtedy jeszcze nie) lubemu. Firma się rozwijała, ja też tam bywałam, bo w końcu rodzinny interes, poznałam się z nim, ale nie zaiskrzyło od razu; poza tym, w tamtym czasie mieszkałam w innym mieście, i szykowałam się do pójścia na ze dwa miesiące, i przyszła pora, by kupić sobie laptopa na uczelnię, i matka zażądała, bym skonsultowała z to z B., który nie miał nic przeciwko. Oboje mamy świra na punkcie takich rzeczy jak laptopy, samochody i takie tam, więc od razu złapaliśmy kontakt, i niewiadomo kiedy, zaczęliśmy poświęcać całe wieczory na rozmowy na GG. Tak było przez półtora miesiąca. W tym czasie on rozstał się ze swoją dziewczyną (nie z mojego powodu), więc kiedy zawitałam do Warszawy, od razu postanowiliśmy się spotkać. Odbyliśmy wtedy 62-kilometrową wycieczkę dookoła stolicy, całą niecałych dwóch miesiącach byliśmy już razem. Przyznaję, szybko to poszło, ale niczego nie żałuję. Bałam się na początku, bo o ile on jest typowym, trzeźwo myślącym realistą, tak ja jestem artystyczną duszą, i trochę naiwną idealistką. Ale dzięki miłości i szacunkowi, jakoś się to ciągnie do tej pory... za dwa miesiące będzie rok naprawdę szalonego, warszawskiego uczucia. W taki dzień jak ten Marco Polo wyruszył do są Twoje plany na dzisiaj? Chciałabyś zaimponować chłopakowi, z którym zaczęłaś się spotykać? Znamy na to sposoby! Oto 7 wskazówek, które pomogą Ci ujrzeć w jego oczach ten szczególny błysk, mówiący: ta dziewczyna jest niesamowita! A może masz swoje sprawdzone tricki na imponowanie mężczyznom? Jak zaimponować chłopakowi, który ci się podoba? 1. Wdaj się z nim w polemikę i ją... wygraj! Mężczyźni uwielbiają w kobietach inteligencję, również inteligencję emocjonalną. Jednak jak wiadomo, lubią też zgrywać najmądrzejszych - udowodnij swojemu facetowi, że ma godną siebie partnerkę do dyskusji. 2. Zbesztaj go, jeśli będzie zbyt pewny siebie lub arogancki. Spóźnianie się na spotkania, okazywanie większej uwagi komuś innemu, gdy wychodzicie gdzieś razem i inne przejawy arogancji z pewnością przecież Ci przeszkadzają i powinnaś to okazać. Jeśli na początku znajomości wyjaśnisz mu, że żądasz szacunku, nie będziesz musiała powtarzać mu tego w przyszłości. Prawdziwi faceci nie lubią głupiutkich dziewczynek! 3. Jeśli jeszcze nie jesteście parą, pokaż mu, że ma rywali - nie ignoruj wszystkich facetów dookoła tylko dlatego, że on jest blisko. Nie musisz nikomu siadać na kolanach, ale rozmowa czy subtelny flirt skłonią obiekt Twoich westchnień do większych starań. Co innego, gdy już jesteście w związku, wówczas gierki związane ze wzbudzaniem zazdrości mogą skończyć się źle. 4. Pochwal się swoimi sukcesami i talentami - pewnie masz ich sporo! Nie bądź więc taka skromna i śmiało o nich opowiadaj lub pokaż mu owoce swoich pasji - zdjęcia, rysunki, kolekcje. 5. Poznaj bliżej również jego pasje. Jeżeli jest fanem piłki nożnej, dowiedz się więcej na temat jego ulubionych drużyn, wybierz się z nim na mecz albo zrób hot-dogi i obejrzyjcie transmisję w domu. Będzie zachwycony! 6. Pokaż mu, że masz ograniczony czas i spotkania z nim nie są jedyną rzeczą, którą masz w planach. Dzięki temu będzie chciał bardziej wykorzystać chwile spędzone z Tobą. 7. Jeśli chcesz zaimponować chłopakowi, dużo się uśmiechaj i bądź naturalna. Nie zgrywaj na siłę chłodnej, niedostępnej, a tym bardziej zołzy. Gdy facet będzie czuł się z Tobą dobrze, zapragnie spotykać się z Tobą cały czas! Zobacz także: JAK PODTRZYMAĆ MĘSKIE ZAINTERESOWANIE >> MANEWRY MIŁOSNE, CZYLI SZTUKA UWODZENIA >> Autor artykułu: Ewa S Odpowiedzi Willma14 odpowiedział(a) o 23:37 Całuj go w usta, uszy, szyję...nie raz zamrucz albo jęknij...to będzie dla niego oznaką żę ty się podnieciłaś i da mu do myślenia ;) blocked odpowiedział(a) o 23:29 liz sie z nim po uchu mozesz albo na kolana mu isaz i jezdzij mu pupa ;p a jak sprawdzic musisz dotchanc czy cos albo mu sie namiot moze zrobic ;p wystarczy tez powiedziec ze masz na niego ochote lub jestem napoalona tez sie chlopak podnieci ;] całuj { liż } xd go po szyji , po klacie , dawaj mu słodkie buziaki , lez na nim , drap go po pleckach i po brzuszku blocked odpowiedział(a) o 23:52 ja swojemu byłemu jak zaczynaliśmy zrobiłam tak:szliśmy przez taki dziki park, zawiesiłam się za ręce na gałęzi i objęłam go nogami na wyskości bioder i przyciągnęłam, on mnie zaczął łaskotać w gołe pachy, więc zaczęłam się wiercić i czułam jak mu od tego rośnie...:) zaczęliśmy się całować, a on mnie dalej łaskotał, męczące to było, ale dość długo wytrzymałam :) blocked odpowiedział(a) o 23:29 Mi staje włos na głowie jak nałożę żel, myślę, że się sprawdzi. blocked odpowiedział(a) o 23:28 Ziutax33 odpowiedział(a) o 23:29 u mnie wystarczy że swojego pocałuje xd ; D udawaj tak zeby widział aby ona ze masz org...m Uważasz, że ktoś się myli? lub Jakie prezenty przynoszą pecha?Czy daje się rekawiczki w prezencie?Dlaczego nie daje się krzyżyka na prezent?Czemu nie daje się zegarka na prezent?Czemu nie daje się noża w prezencie?Jaki prezent na szczęście?Co przynosi pecha w miłości?Jaki prezent przynosi nieszczęście?Czy można dać swieczke w prezencie? Buty ”Jeśli podarujesz komuś buty, ta osoba wkrótce od ciebie odejdzie” – głosi popularny przesąd. Nie powinniśmy więc dawać w prezencie butów ani kapci żonom, mężom, dziewczynom, chłopakom ani wszelkiej maści prezenty przynoszą pecha?Ostre prezenty przynoszą pecha. nie należy dawać butów, bo ktoś w nich od nas odejdzie. Rozstanie spowodować mogą także kolczyki oraz wszelkie ostre przedmioty – igły, noże, nożyczki. Wróżą one bowiem kłótnie, brak zgody i w efekcie przecięcie międzyludzkich daje się rekawiczki w prezencie?Nóż lub nożyczki mogą rozciąć więzy małżeńskie lub rodzinne, natomiast rękawiczki zapowiadają kłótnię – mówi Hanna Łopatyńska. Jak dodaje, podobno wszystkie te złe wróżby przestaną być groźne, jeżeli za prezent symbolicznie zapłacimy, np. jednym nie daje się krzyżyka na prezent?5. Krzyżyk. Prezent, który podobno ma najgorszą renomę. Darując go komuś: stawiamy na nim krzyżyk i wykreślamy go z naszego życia/życzymy mu, aby rychło stanął na jego grobie krzyż/narzucamy mu na plecy ciężki nie daje się zegarka na prezent?Skąd w ogóle się wziął? Przywędrował do nas z Chin. To właśnie tam dawanie czasomierza w prezencie było od zawsze traktowane jako odliczanie czasu do śmierci obdarowywanego. Niekiedy można natrafić także na interpretację, że chińskie „song zhong” znaczące „podarować zegarek”, oznacza również „uczęszczać na pogrzeb”.Czemu nie daje się noża w prezencie?Z tego powodu nóż jest kojarzony ze wszystkim co złe, a podarowany komuś może przyciągać spory, kłótnie, choroby i inne kłopoty związane z obecnością złego ducha, którego wprowadziło się do domu obradowanego razem z tym prezentem. Dlatego nóż jako prezent jest prezent na szczęście?14 pomysłów na prezenty, które przynoszą szczęściePodkowa. Jeśli wierzyć ludowej mądrości, przybicie podkowy nad drzwiami nie tylko sprawiało, że mieszkańcy domu mogli cieszyć się szczęściem i powodzeniem, ale również odpędzało ono złe moce. …Czterolistna koniczyna. …Maneki-neko. …Kot. …Jaskółka. …Gołąb. …Miód. …Cytrusy.•Co przynosi pecha w miłości?Wypowiedzenie tego samego słowa, co przyjaciel w tym samym czasie przynosi pecha, który może skutkować staropanieństwem lub starokawalerstwem. Aby odczarować zły urok, należy jak najszybciej po zdarzeniu dotknąć swojego nosa. Nieszczęście w miłości może przynieść także sól rozsypana w prezent przynosi nieszczęście?Mówi się, że kiedy damy komuś w prezencie buty, ta osoba od nas odejdzie. Zasada dotyczy głównie relacji miłosnych, więc lepiej unikać obdarowywania butami naszych ukochanych. Przesądni wierzą, że pecha przynosi danie w prezencie także można dać swieczke w prezencie?Nic więc dziwnego, że świeczki są bardzo często wybierane na prezent dla bliskich. Niestety – według przesądu – te niewinne z pozoru gadżety wypalają znajomość. W momencie, kiedy podarowana przez nas świeczka gaśnie, gaśnie również relacja pomiędzy dwiema osobami.

jak poznac ze chłopakowi stanął